Do bycia ateistą trzeba dojrzeć (40)

Re: Do bycia ateistą trzeba dojrzeć
Napisał(a): ~Afro -
Re: Do bycia ateistą trzeba dojrzeć
Napisał(a): ~Isia -
Re: Do bycia ateistą trzeba dojrzeć
Napisał(a): Blandare51 -
Re: Do bycia ateistą trzeba dojrzeć
Napisał(a): ~gość -
Re: Do bycia ateistą trzeba dojrzeć
Napisał(a): taie -
Re: Do bycia ateistą trzeba dojrzeć
Napisał(a): Judas -
Nikt religijny genetycznie się nie rodzi...taka sytuacja , to jest czymś niepojętym dla osób religijnych.
Dopiero w trakcie dostania niewinne i czyste umysły zostają zbrukane religijnością oraz miłym Panu strachem.
W późniejszym okresie kapłani i katacheci uczą małe dzieci tzw. religijnej obłudy.
Zdolniejsze jednostki ludzkie dostrzegają przypadłości religii i jej bajkową naiwność przy zderzeniu z twardą rzeczywistością.
Re: Do bycia ateistą trzeba dojrzeć
Napisał(a): Boldusia40 -
Co złego mówi Dekalog? Ma przesłanie uniwersalne przecież, dla wszystkich,
jest przestarzałe?
Tyle tematów, w których zajmujecie się Kościołem, katolikami.
Tak sobie pomyślałam, że źle wam z tą swoją niewiarą- zawsze można wrócić,
i spokój powróci.
Re: Do bycia ateistą trzeba dojrzeć
Napisał(a): Judas -
Boldusia40 Gdzie kruszą się religijne dogmaty, w którym miejscu śmieszne są?Na przykład w tym że papież jest nieomylny - to kościelny dogmat od dawna.
Co złego mówi Dekalog? Ma przesłanie uniwersalne przecież, dla wszystkich,
jest przestarzałe?
Tyle tematów, w których zajmujecie się Kościołem, katolikami.
Tak sobie pomyślałam, że źle wam z tą swoją niewiarą- zawsze można wrócić,
i spokój powróci.
Dekalog nie jest kościelnym dogmatem...gdybyś nie wiedziała.
Re: Do bycia ateistą trzeba dojrzeć
Napisał(a): ~Gošć -
Re: Do bycia ateistą trzeba dojrzeć
Napisał(a): KarolP12 -
Dojrzewa to się do wiary,do jakiejś cnoty, a nie do jej zaprzeczenia :))
Re: Do bycia ateistą trzeba dojrzeć
Napisał(a): frankeman -
KarolP12 Do bycia ateistą trzeba najpierw lenistwa, a potem głupoty, która z niego wynika.Ależ Ekscelencjo ... do wiary nie trzeba dojrzewać, do wiary wystarczy ukorzyć rozum, zgodnie ze słowami mej ukochanej pieśni pt. "Jezusa ukrytego".
Dojrzewa to się do wiary,do jakiejś cnoty, a nie do jej zaprzeczenia :))
Czyli - jeśli ktoś nie ma rozumu, to jest od razu gotowy do wiary, bo nic mu nie przeszkadza i nie musi niczego ukorzyć.
Może Ekscelencja spożytkuje energię na mataczenie w mniej ewidentny sposób ??
A co w kwestii nocnego wzwodu ? Pomaga modlitwa, czy wizyta na stronie z gołymi babami ?
He, he, he :)
Re: Do bycia ateistą trzeba dojrzeć
Napisał(a): KarolP12 -
frankemanAleż franki, do ateizmu trzeba zleniwieć i zgłupieć do szczętu :)) Czyli jeśli ktoś nie ma rozumu, to nigdy żadnej wiary przejawiać nie będzie. Jeśli go ma a nie używa, to jest ateistą czyli w sumie też jakby zwierzęciem. Do tego dochodzi zazwyczaj kolejne schorzenie w postaci pederastii jak u ciebie franki :)) No nie oszukujmy się, Normalnego zdrowego chłopa nie interesują męskie wzwody a ciebie jak najbardziej. No to zaśpiewaj sobie jeszcze raz swoją ulubiona pieśń i pomaszeruj na ciepły wtorek :))KarolP12 Do bycia ateistą trzeba najpierw lenistwa, a potem głupoty, która z niego wynika.Ależ Ekscelencjo ... do wiary nie trzeba dojrzewać, do wiary wystarczy ukorzyć rozum, zgodnie ze słowami mej ukochanej pieśni pt. "Jezusa ukrytego".
Dojrzewa to się do wiary,do jakiejś cnoty, a nie do jej zaprzeczenia :))
Czyli - jeśli ktoś nie ma rozumu, to jest od razu gotowy do wiary, bo nic mu nie przeszkadza i nie musi niczego ukorzyć.
Może Ekscelencja spożytkuje energię na mataczenie w mniej ewidentny sposób ??
A co w kwestii nocnego wzwodu ? Pomaga modlitwa, czy wizyta na stronie z gołymi babami ?
He, he, he :)
hehehe
Re: Do bycia ateistą trzeba dojrzeć
Napisał(a): frankeman -
Proszę zwrócić uwagę, że wiernymi Kościoła Katolickiego zostają wyłącznie osoby nie używające rozumu, co sam Kościół Katolicki zadekretował.
Przypominam ponownie, z Kodeksu Prawa Kanonicznego:
Kan. 97 - § 1. Osoba, która ukończyła osiemnaście lat, jest pełnoletnia; poniżej tego wieku małoletnia.
§ 2. Małoletni, przed ukończeniem siódmego roku życia, nazywa się dzieckiem i uważany jest za nie posiadającego używania rozumu. Po skończonym siódmym roku życia domniemywa się, że posiada używanie rozumu.
Skoro wiernymi KrK zostają osoby nie używające rozumu, to oczywiste jest, że do wiary nie potrzeba rozumu, przynajmniej do wyznawania katolicyzmu.
Być może w innym Kościołach rozum jest potrzebny, ale w Kościele Katolickim z pewnością nie.
Proszę też zwrócić uwagę, że jeśli chodzi o występowanie z KrK, to dokonują tego wyłącznie osoby dorosłe, czyli - wg KrK - używające rozumu.
Nie słyszałem, aby osoba poniżej 7-go roku życia wystąpiła z KrK.
Szanuję KrK i uważam, że KrK najlepiej wie do czego potrzebny jest rozum.
Proszę, aby Ekscelencja również szanował poglądy swego Kościoła.
Amen(t)
Re: Do bycia ateistą trzeba dojrzeć
Napisał(a): frankeman -
Pierwszym źródłem jest Kodeks Prawa Kanonicznego, drugim pieśń kościelna.
Jeśli Jego Luminescencja Karol kwestionuje te źródła, to niech łaskawie wyjaśni dlaczego kwestionuje.
Do bycia ateistą trzeba dojrzeć
Napisał(a): Judas -
Zgłoś do usunięcia | Link
Nie każdy ma szansę na zostanie ateistą, kwestia edukacji w połączeniu z wewnętrznym parciem do wiedzy kruszą religijne dogmaty ośmieszają stare rytuały.
Bogowie pękają jak mydlane bański w starciu z ateizmem, choć większość z nich jest ateistami.